Wszystko co powinieneś wiedzieć o meszu

Podawanie meszu jako ciepłego posiłku to stara tradycja stosowana od pokoleń. Do dziś w dużych stadninach i stajniach można spotkać się z takim obrazkiem : przez środek stajni przejeżdża wózek paszowy z unoszącą się parą, a dookoła słychać rżenie niemogących się doczekać smakowitego posiłku koni.

Tradycyjny mesz wykonywany własnoręcznie to proces długotrwały i pracochłonny. Mesz składa się najczęściej z siemienia lnianego, otrębów pszennych, owsa, soli kuchennej oraz wody. Przyrządzenie meszu wymaga kilku czynności. Na początku należy zagotować siemię lniane. Pod wpływem temperatury z wnętrza nasion uwalniają się śluz i substancje oleiste. Trwa to około 15 minut. Gdy nasiona uzyskają formę żelu trzeba dolać wrzącej wody oraz dosypać soli. W ten sposób przygotowanym wywarem należy zalać owies, a całość zasypać otrębami pszennymi. Następnie przykryć kocem i pozostawić na 2-4 godziny. Po takim czasie mieszamy posiłek i skarmiamy gdy jest ciepły, ale nie gorący.

Niewiele koni jest w stanie oprzeć się znakomicie pachnącemu posiłkowi na ciepło, dzięki temu mesz może sprawdzić się jako „pasza do zadań specjalnych”. Zdarza się, że jest jedynym ratunkiem dla koni odmawiających tradycyjnie przyjmowanej paszy. Stres związany z transportem, zmianą stajni czy zawodami negatywnie wpływa na apetyt konia. By podtrzymać funkcjonowanie przewodu pokarmowego oraz dostarczyć do organizmu dawki energii warto pokusić się o przygotowanie zachęcająco posiłku. Mesz jest również nieoceniony w żywieniu koni słabszych – rekonwalescentów po operacjach, kolkach czy innych chorobach. Dzięki niemu jesteśmy również w stanie przemycić medykamenty czy nielubiane suplementy. Można go również stosować profilaktycznie w celu osłonięcia przewodu pokarmowego i zapobiegania kolkom, czy też w okresie zmiany sierści.

Aktualnie krąży wiele opinii, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych na temat meszu. By móc zająć stanowisko dotyczące jego właściwości warto przyjrzeć się jego głównym komponentom. Najbardziej wartościowe jest siemię lniane. Nasiona lnu charakteryzują się dużą zawartością substancji śluzowych, tłuszczu oraz białka. Korzystne działanie śluzu polega na powlekaniu ścian żołądka oraz jelit, tworzy on warstwę ochronną, łagodzącą podrażnienia oraz stany zapalne. Tłuszcz z nasion lnu stanowi źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, które korzystnie wpływają na okrywę włosową oraz wiele procesów zachodzących w organizmie. Dodatkowym atutem jest fakt, że siemię jest bogate w selen, którego zazwyczaj konie karmione jednostronnie owsem i niesuplementowane mieszankami mineralnymi mają za mało w diecie.

Kolejnym składnikiem naszego posiłku są otręby pszenne. Konie bardzo lubią ich smak pomimo, iż nie do końca są one dla nich zdrowe. Wbrew powszechnej opinii mają niską wartość odżywczą. Wadą otrąb pszennych jest duża zawartość fosforu, która jest nawet do 13 razy większa niż wapnia (Właściwy stosunek wapnia do fosforu w końskiej diecie powinien wynosić od 1:1 do 3:1). Konsekwencje częstego stosowania otrąb pszennych bez bilansowania mogą odbić się w przyszłości na strukturze kośćca, powodując jego odwapnienie. Z tego względu mesz nie jest zalecany jako regularny posiłek dla młodych koni, których wzrost i rozwój kośćca mogą zostać zaburzone przez niekorzystny stosunek wapniowo-fosforowy. Otręby mają również właściwości przeczyszczające. Jest to reakcja wrażliwego przewodu pokarmowego. Nagłe zmiany żywieniowe powodują spadek populacji mikroflory jelitowej oraz biegunkę i gazy, które mylnie kojarzone są ze „zdrowym przeczyszczeniem“. Niestety osłabia to nie tylko pracę przewodu pokarmowego, ale również organizm konia. Kolejną ich wadą jest łatwość wiązania przez nie wody z otoczenia, co wiąże się z utrudnieniem w przechowywaniu. W wilgotnych pomieszczeniach łatwo fermentują oraz rozwijają się w nich mykotoksyny. Badania na temat przydatności otrębów pszennych w końskiej diecie niewątpliwie rzuciły złe światło na ich zastosowanie, a co za tym idzie wiele osób zaczęło sceptycznie podchodzić do prozdrowotnego działania meszu. Należy jednak zastanowić się, czy jeśli poda się je w umiarkowanych ilościach, będą miały negatywny wpływ na koński układ pokarmowy. Jak już było wyżej wspomniane główną wadą otrębów jest niekorzystny bilans wapnia i fosforu. Po wprowadzeniu do diety otrębów można poszukać komponentów, które ten bilans poprawią. Tu mogą się sprawdzić wysłodki buraczane, czy lucerna zawierają one bowiem duże ilości wapnia.

W tradycyjnym meszu znajduje się owies w postaci niegniecionej. Pełni on rolę wypełniacza zapobiegającemu zbytniemu zlepianiu się przygotowanej paszy – z otrębów pszennych i siemienia lnianego powstaje bryła o śluzowatej konsystencji, a nie wszystkie konie chętnie taki posiłek będą spożywać. Dla koni żywionych na co dzień owsem jego dodatek w meszu nie powinien być szkodliwy. Gorzej go będą natomiast tolerować konie, które na co dzień nie są nim żywione. Jego zbyt duża ilość może powodować nadpobudliwość i dodatkowo potęgować przeczyszczające właściwości otrębów pszennych.

Wady przyrządzonego według tradycyjnego przepisu meszu można zniwelować. Wymaga to jednak dodatkowego czasu i zaangażowania, aby tego rodzaju posiłek był dobrze zbilansowany. Osobom mającym ograniczony czas naprzeciw wyszli producenci pasz. Na rynku dostępne są „błyskawiczne” mesze, których przygotowanie ogranicza się jedynie do zalania gorącą wodą i odczekania 10-15 minut.

Zanim zdecydujemy się na gotowe rozwiązanie zapoznajmy się ze składem oferowanej paszy. Dobrej jakości mesz powinien mieć zwiększony udziału siemienia lnianego, a zmniejszoną ilości otrębów pszennych. W ich miejsce powinny pojawić się komponenty bogate we włókno oraz wapń. Dobrze sprawdzają się wysłodki buraczane i lucerna. W tym celu stosuje się również wytłoki owoców, które oprócz tego że zwiększają ilość włókien to dodatkowo poprawiają smakowitość paszy. Najczęściej spotykane, są wytłoki jabłkowe, choć niektórzy producenci korzystają z innych bardziej urozmaiconych rozwiązań. Ze względu na swoje wysokie walory prozdrowotne szczególnie cennym dodatkiem mogą być suszone owoce i wytłoki z czarnej porzeczki, które są zasobne w witaminę C, A oraz witaminy z grupy B. Ponad to zawierają flawonoidy- antyoksydanty hamujące powstawanie w organizmie wielu toksycznych związków. Jeśli w meszu zastosowano ziarna zbóż warto, aby były poddane procesom technologicznym poprawiającym ich strawność. Te które pozostały w całości powinny stanowić niewielki udział mieszanki. Wartość użytkowa meszu może wzrosnąć po przez zawartość ziół, które korzystnie wpływają na procesy trawienne, regulują metabolizm oraz usprawniają regenerację organizmu.

Podsumowując wprowadzając do diety naszego konia mesz możemy przynieść mu zarówno wiele korzyści jak i szkody. Wszystko zależy od użytych komponentów i ich proporcji. Jeżeli zależy nam na oszczędności czasu i pewności, że posiłek jest dobrze zbilansowany warto zaufać sprawdzonym producentom i zdecydować się na gotowe rozwiązanie.

Udostępnić ten wpis?

admin