Koń w niedowadze – jak poradzić sobie z problemem

Piękny, proporcjonalnie zbudowany, o lśniącej sierści koń to cel hodowcy i marzenie każdego właściciela. Niestety często mimo trudów, wysiłków i szczerych chęci spotykamy się z problemem niedowagi u naszych koni. Dotyczy to zarówno tych które są użytkowane sportowo jak i tych które nie muszą pracować. Przyczyn tego niepożądanego stanu rzeczy może być wiele. Część z nich jest związana bezpośrednio z końmi i są to stan zdrowia, typ metaboliczny, czy okres zmiany sierści. Na spadek masy ciała mogą również wpływać czynniki związane z paszą i systemem utrzymania takie jak zła jakość paszy lub jej zbyt mała ilość, zbyt mała częstotliwość karmień oraz szeroko pojęte czynniki stresogenne. Zanim przystąpimy do działania i zabierzemy się za odkarmienie naszego podopiecznego trzeba upewnić się czy aby na pewno jest taka konieczność, czy rzeczywiście jest w niedowadze.

W celu rzetelnej oceny kondycji konia warto zapoznać się z metodą BCS (Body Condition Scoring – Ocena Kondycji Ciała) Metoda ta została opracowana tak, aby umożliwić ocenę kondycji konia na podstawie wrażeń wzrokowych i dotykowych. Do tego celu zostały wybrane odpowiednie miejsca w których gromadzone są depozyty tłuszczu oraz elementy układu kostnego, które są widoczne lub wyczuwalne organoleptycznie. W tej metodzie szczególnie pod uwagę brane są grzebień szyi, kłąb, grzbiet, nasada ogona, łopatka i żebra.

Metoda oparta jest na 9 stopniowej skali:

1. Koń ekstremalnie chudy- taka kondycja u konia wynika najczęściej ze skrajnego niedożywienia. Oglądając zwierzę można wyraźnie zaobserwować wystające wyrostki kolczyste, żebra i nasadę ogona. Kłąb, łopatka i szyja, są wyraźnie zarysowane, przy omacywaniu całkowity brak tkanki tłuszczowej.Patrząc na całokształt można odnieść wrażenie, że koń jest pokryty cieniutką mocno przylegającą do kośćca ściągniętą skórą.

2. Koń bardzo chudy- nad podstawą wyrostków kolczystych można zaobserwować znikomą warstwę tkanki tłuszczowej. Wyrostki kolczyste, nasada ogona i żebra są wystające. Depozyty tłuszczowe w okolicach kłębu i szyi są słabo widoczne.

3. Koń chudy- warstwa tkanki tłuszczowej jest znikoma, nad podstawą wyrostków kolczystych sięga połowy ich wysokości. Żebra i wyrostki kolczyste są nadal widoczne i łatwo wyczuwalne. Okolice szyi, kłębu i łopatki nieznacznie nabudowane.

4. Koń w lekkiej niedowadze- patrząc na boki widać lekko zarysowane żebra. Wokół nasady ogona można nieznacznie wyczuć tkankę tłuszczową. Guzy biodrowe i barkowe, kłąb, szyja oraz łopatka są mało widoczne.

5. Koń w kondycji optymalnej – nie zauważymy żeber, ale za to łatwo je wyczujemy pod lekkim naciskiem wzdłuż boków. Boki konia są płaskie i przylegają do ciała. Tłuszcz wokół nasady ogona zaczyna się stawać w dotyku gąbczasty. Łopatka jest równomiernie pokryta tkanką mięśniową i płynnie łączy się z ciałem. Grzebień tłuszczowy szyi delikatnie zaokrągla górną linię.

6. Koń średni mięsisty ( w lekkiej nadwadze)- Na szyi wzdłuż kłębu oraz za łopatkami zaczyna odkładać się tłuszcz, tkanka tłuszczowa wokół nasady ogona oraz na żebrach ma miękką konsystencję.

7. Koń otyły- tkanka tłuszczowa wypełnia przestrzenie międzyżebrowe żebra praktycznie nie wyczuwalne, tylko niektóre można poczuć pod mocnym naciskiem dłoni, na szyi wyraźny grzebień tłuszczowy, coraz bardziej widoczny i miękki tłuszcz wokół nasady ogona, zaczynają pojawiać się depozyty tłuszczowe po wewnętrznej stronie ud.

8. Koń bardzo otyły- szyja oraz obszar wzdłuż kłębu obficie otłuszczone, okolica za łopatkami wypełniona tłuszczem, wyraźne depozyty tłuszczowe po wewnętrznej stronie ud, żebra niewyczuwalne, tkanka tłuszczowa wokół nasady ogona o bardzo miękkiej konsystencji, boki tułowia wyraźnie otłuszczone,

9. Koń skrajnie otyły-cała sylwetka jest zaokrąglona, na szyi łopatce, kłębie oraz wokół nasady ogona wyraźnie wypukła warstwa tłuszczu o miękkiej konsystencji, żebra pokryte nieregularnej grubości tkanką tłuszczową.

W dużym uproszczeniu norma kondycyjna konia powinna się znajdować się pomiędzy 4,5-5,5 punktem skali BCS. Przy czym do prawidłowej oceny naszego rumaka należy wziąć pod uwagę takie czynnik jak rasa oraz sposób użytkowania. Dla folbluta biorącego udział w gonitwach bardziej optymalny będzie wygląd znajdujący się pomiędzy 4 a 5 punktem skali BCS, natomiast dla muskularnego konia rasy holsztyńskiej startującego w konkurencji ujeżdżenia optimum będzie się znajdować pomiędzy 5 a 6 punktem skali BCS. Jeżeli po skorzystaniu z omawianej metody stwierdzimy, że rzeczywiście nasz podopieczny ma problem z niedowagą należałoby się przyjrzeć gdzie leży przyczyna tej sytuacji. W tym miejscu zaczynają się schody, ponieważ czynników negatywnie wpływających na kondycję konia może być wiele.

Na początku warto sprawdzić, czy koń dostaje odpowiednią ilość i rodzaj pożywienia w stosunku do wykonywanej pracy. Ze względu na specyfikę układu pokarmowego jego podstawowym pożywieniem powinna być pasza objętościowa. W chowie stajennym najczęściej jest to siano i powinno ono być podawane w ilości 1-2% masy ciała konia. U koni pracujących zwiększa się zapotrzebowanie energetyczne, dlatego konieczne jest podniesienie kaloryczności dawki pokarmowej, co możemy osiągnąć po przez wprowadzenie do diety paszy treściwej. Pamiętajmy jednak, że jej nadmiar może negatywnie odbić się na zdrowiu i samopoczuciu konia. W celu zapewnienia optymalnej ilości kalorii w diecie należy ustalić jakie potrzeby energetyczne ma nasz rumak. Zapotrzebowanie koni na energię wyrażane jest najczęściej w megadżulach (MJ) energii strawnej (ES).Warto zapoznać się z normami żywieniowymi dla koni. Znajdują się tam tabele, z których można dowiedzieć się jakie jest zapotrzebowanie na ES oraz składniki pokarmowe. Informacje te przyporządkowane, są do masy konia i rodzaju wykonywanej przez niego pracy. Opisane też są tam wartości pokarmowe poszczególnych pasz. Ustalając dietę oprócz masy ciała i wykonywanej pracy trzeba wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki takie jak pory roku i związane z nimi temperatury powierza, okresy zmiany sierści, czy koń jest padokowany, czy stajnia jest ciepła, czy stoi w derce itd. To wszystko może mieć wpływ na straty energetyczne naszego rumaka. Niewątpliwą przyczyną utraty masy ciała u konia może być słaby apetyt. Co prawda sam jego brak nie świadczy o chorobie. Jednak w przypadku notorycznego pozostawiania niedojedzonej paszy warto skontrolować stan zdrowia naszego podopiecznego. W pierwszej kolejności można sprawdzić uzębienie oraz czy czasami zwierzę nie jest zarobaczone. Jeżeli wraz z brakiem apetytu pojawiają się kolki, biegunki lub zaparcia, można podejrzewać chorobę wrzodową. W takim przypadku konieczne będzie zrobienie gastroskopii. Po otrzymaniu pozytywnej opinii lekarskiej i usunięciu ewentualnych przyczyn środowiskowych źródło niedowagi naszego podopiecznego może być związane z podawaną paszą. Kiepskiej jakości siano czy owies nawet jeśli będą wyjadane mogą w pełni nie zaspokoić potrzeb pokarmowych naszego konia. Jeżeli trzymamy go w pensjonacie i nie mamy wpływu na jakość oferowanej przez właściciela obiektu karmy, konieczne będzie uzupełnienie diety o komponenty dostarczone na własną rękę. W pierwszej kolejności pomyślmy o zapewnieniu pasz bogatych w wysokiej jakości włókna. Tu mogą sprawdzić się (wysłodki buraczane, sieczka z lucerny, czy też granulowana trawa tzw. trawokulki).

Celowo jako pierwsze zostały wymienione wysłodki buraczane. Zawierają one bowiem hemicelulozę i duże ilości pektyn dzięki czemu stanowią źródło łatwo przyswajalnego włókna. Wprowadzając do końskiej diety wysłodki trzeba liczyć się z uciążliwościami związanymi ze sposobem ich przygotowania. Najczęściej występują w formie suchej granulowanej, przez co przed podaniem wymagają wielogodzinnego moczenia. Ułatwieniem może być zastosowanie tzw. „szybkich wysłodków buraczanych”, gdzie czas przygotowania został skrócony do kilkunastu minut. Na rynku dostępne są również mieszanki wysłodków z lucerną i trawami, których wprowadzenie może być szczególnie uzasadnione w przypadku kiedy mamy ograniczony dostęp do dobrego siana. Chcąc poprawić kondycję konia należy również zwrócić uwagę na to czy nasz rumak ma odpowiednio zbilansowane witmiany i minerały. Decydując się na zastosowanie mieszanki witaminowej trzeba popatrzyć czy jej skład jest dostosowany do naszych potrzeb. Przykładowo ze względu na polskie uwarunkowania klimatyczne często w sianie i pozostałych paszach brakuje selenu. To ważny pierwiastek śladowy, który pomaga zapobiegać uszkodzeniom błon komórkowych. Wybierając producenta warto sprawdzić, czy ilość selenu w suplemencie jest zwiększona i będzie w stanie uzupełnić jego niedobory w diecie. Inne zapotrzebowanie na witaminę A będą miały klacze hodowlane i źrebaki, a inne konie w intensywnym treningu sportowym. Takich przykładów można mnożyć bez liku, dlatego jeżeli nie mamy wystarczającej wiedzy w tym kierunku poprośmy o pomoc eksperta. Jak już wcześniej zostało wspomniane konie będące w treningu mają większe potrzeby pokarmowe i aby zadbać o ich odpowiednią kondycję konieczne jest uzupełnienie diety o pasze treściwe. Nie koniecznie dobrym rozwiązaniem jest zwiększenie ilości owsa. Zawiera on bowiem sporo skrobi, która w nadmiarze może przynieść skutek wręcz odwrotny od zamierzonego. Dużym uproszczeniem może być wprowadzenie mieszanek pełnoporcjowych. Jeżeli są dobrze zbilansowane zaspokoją również potrzeby witaminowo- minerałowe. Decydując się na stosowanie gotowej mieszanki jako podstawowej paszy treściwej musimy się pogodzić z koniecznością poniesienia większych nakładów finansowych na odżywienie naszego podopiecznego. Innym bardziej ekonomicznym rozwiązaniem pozwalającym na podniesienie kaloryczności dawki pokarmowej bez zwiększania ilości owsa może być wprowadzenie do diety koncentratów.

W ten model świetnie wpisują się otręby ryżowe. Sprawdzają się zarówno w żywieniu koni sportowych jak i hodowlanych. Ich regularne stosowanie wraz z treningiem może korzystnie wpłynąć na prawidłową budowę, wzrost i funkcjonowanie aparatu mięśniowego. Otręby ryżowe są bogate w witaminy E, B1 i B3 oraz Gamma-Oryzanol, który dodatnio wpływa na wzrost muskulatury i przyspieszenie przemiany materii we włóknach mięśniowych. Gamma-oryzanol to naturalny sterol budujący mięśnie i pomagający w spalaniu tłuszczu. Witamina E zawarta w otrębach jest naturalnym antyoksydantem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego, korzystnie wpływa na rozbudowę mięśni, ma również wpływ na poprawę płodności u koni hodowlanych. Witaminy z grupy B są niezbędne dla właściwego metabolizmu i tworzenia struktur komórkowych odpowiedzialnych za funkcję układu nerwowego oraz mięśniowego. Po wprowadzeniu zmian musimy uzbroić się w cierpliwość. Efekty nie będą widoczne natychmiastowo. Plan żywieniowy trzeba realizować konsekwentnie i systematycznie. Pamiętajmy, że nawet najbardziej urozmaicona dieta ułożona na bazie pasz najlepszych producentów nie zastąpi dobrych praktyk żywieniowych. Jeżeli chcemy osiągnąć zamierzony efekt konieczne jest trzymanie się podstawowych zasad. Dostarczenie dobrej jakości siana przed podaniem paszy treściwej, zmniejszenie ilości paszy na karmienie przy zwiększonej liczbie posiłków w ciągu dnia, odpowiedni odstęp czasu do karmienia przed i po treningu, wydłużenie pobierania paszy treściwej po przez zmieszanie jej z sieczką, podawanie posiłków o stałych porach. To wszystko niewątpliwie będzie miało korzystny wpływ na wygląd naszego konia.

Udostępnić ten wpis?

admin