Pasze objętościowe soczyste w żywieniu koni

Koński układ pokarmowy przystosowany jest do pobierania pasz roślinnych zawierających duże ilości włókna. W naturze konie od wieków przemieszczały się poszukując pokarmu, pobierając go często, lecz w małych ilościach. Po udomowieniu, rolnicy wykorzystujący konie do pracy, zauważyli spadki energii oraz masy ciała u swoich podopiecznych, postanowili wprowadzić do diety ziarno zbóż. W ten sposób pasze treściwe na dobre zagościły w diecie koni, jednak współczesne trendy chowu koni (szczególnie hodowlanych i sportowych) skupiają się na zbliżeniu warunków utrzymania do tych występujących w naturalnym środowisku. Coraz bardziej popularny staje się wychów stajenno-pastwiskowy – w którym konie korzystają z pastwiska przez określoną liczbę dni w roku oraz godzin dziennie. W niesprzyjających warunkach oraz w nocy pozostają w stajni, natomiast poza okresem pastwiskowym mają do dyspozycji padoki.


Dlaczego „powrót do natury” ma tak duże znaczenie dla końskiego układu pokarmowego?
Wpływ pasz objętościowych i treściwych na przebieg procesów trawienia jest zupełnie odmienny. Sam czas pobierania pasz i wytwarzanie soków trawiennych różnią się diametralnie w zależności od rodzaju paszy, co rzutuje na funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Z tego względu technika żywienia oraz dobór dawki żywieniowej (zależności między paszą objętościowa, a treściwą oraz kolejność ich zadawania) są bardzo ważne w prawidłowym przebiegu procesów trawiennych oraz przyswajaniu i wykorzystaniu składników odżywczych. Pasza objętościowa (w przeciwieństwie do treściwej) jest pobierana powoli, długo przeżuwana oraz mocno naśliniana. W konsekwencji powolnie napełnia żołądek oraz nie powoduje drastycznych spadków pH żołądka – znów odmiennie dla paszy treściwej. Kolejną ważną, z punktu widzenia zdrowia koni, kwestią jest powstawanie kwasów w jelicie, które przy spożywaniu siana czy zielonki jest ciągłe, natomiast w przypadku pasz treściwych – przerywane.


Pasze objętościowe soczyste czyli zielonki, kiszonki, okopowe, niektóre produkty uboczne przemysłu rolno-spożywczego, zawierają min. 40% wody.  Szczególnie cenna i szerzej omawiana dziś zielonka jest zasobna w węglowodany, białko (w korzystnym stosunku) oraz składniki mineralne, czyli mikro- i makroelementy. Jej smakowitość i zawartość składników odżywczych zależy od cech gatunkowych roślin, odmiany, klimatu, fazy wegetacji, rodzaju gleby oraz jej pielęgnacji i nawożenia . Optymalny skład runi to w 70-80% trawy, w 10-15% motylkowate (szczególnie cenna koniczyna biała), oraz 10-15% ziół.  To trawy decydują o wielkości plonu, ponieważ są główną masą roślinną na użytkach zielonych.  Motylkowate (bobowate), zawierają dużo białka, wapnia i magnezu; cechuje je wysoka strawność.  Natomiast do grupy ziół można zaliczyć resztę występujących na użytkach zielonych roślin dwuliściennych, porostów, mchów i paproci. W obrębie tej grupy wyróżnić można wartościowe rośliny pastewne, które są źródłem substancji biologicznie czynnych oraz związków mineralnych oraz rośliny trujące i chwasty.

 

Pastwisko ma za zadanie dostarczyć paszę o stosunkowo stabilnym składzie pokarmowym, przy możliwie wysokim plonowaniu. Konie są w stanie pobrać do 3 kg trawy w ciągu godziny, przeznaczając około 16 h w ciągu doby na pasienie się. Mogą pobrać dziennie do 8% swojej wagi. Zawartość energii strawnej oraz białka ogólnego strawnego zależą od stadium wegetacji rośliny. Im starsza roślina tym większa zawartość włókna surowego, lecz zmniejsza się jej strawność. Przyjmując średnią wartość energetyczną zielonki na poziomie 8-10 MJ ES/kg s.m. konie są w stanie pokryć nią zapotrzebowanie bytowe, a na dobrych pastwiskach nawet zapotrzebowanie do wykonania lekkiej/średniej pracy.

Niestety w młodej runi trawiastej (pomimo dobrej zawartości energii i białka) podaż wapnia jest niewystraczająca dla źrebiąt oraz klaczy w ciąży i karmiących, na skutek czego może dojść do upośledzeń rozwojowych układu kostnego u źrebiąt, natomiast u klaczy do hipokalcemii. U koni hodowlanych podaż składników mineralnych warto bilansować odpowiednią mieszanką paszową.


Zalety i wady pastwiskowania koni

Niewątpliwie największą zaletą wypasu koni na pastwiskach jest pasza o bogatym składzie i dużej zawartości związków mineralnych, która jest tania i mało pracochłonna dla gospodarza. Ponadto konie mają duże możliwości ruchu co wspiera rozwój układu kostnego oraz mięśniowego, a przebywanie w zmiennych warunkach atmosferycznych poprawia odporność zwierząt. Stały dostęp do pożywienie oraz pobieranie go w małych dawkach pozytywnie wpływa na zdrowie układu pokarmowego, poprawia perystaltykę jelit oraz zapobiega chorobie wrzodowej. Przebywanie koni w stadzie ma pozytywne oddziaływanie na psychikę i rozwój naturalnych instynktów.  Konie pastwiskowane wdychają mniej amoniaku co przekłada się na zdrowszy układ oddechowy, a działanie promieni słonecznych powoduje syntezę witaminy D w skórze, która przeciwdziała krzywiźnie i ma działanie antyseptyczne.

Niestety, pastwiskowanie ma również swoje wady między innymi: zagrożenie nadmiernej podaży azotu w paszy, możliwość przekarmienia czy zatrucia wywołanego spożyciem roślin trujących lub zanieczyszczeń z nawozów, środków ochrony roślin, metali ciężkich (fluor, ołów, molibden, cynk); pobranie larw lub jaj pasożytów;  zbyt szybkie przejście na żywienie pastwiskowe może wywołać problemy trawienne. Szczególnie wiosną -duża zawartość wysokocząsteczkowych cukrów – fruktanów, może wywołać ochwat. Istnieje także możliwość zapiaszczenia jelit (w wyniku czego może dojść do kolki piaskowej i problemów trawiennych) przy spożywaniu korzeni traw.

Ilość i jakość paszy z pastwiska uzależniona jest od sposobu użytkowania runi, nawożenia, składu botanicznego, regulacji stosunków wodnych, rodzaju i zasobności gleby oraz warunków pogodowych. To wszystko rzutuje na dużą zmienność składu chemicznego runi, ale także stwarza możliwość poprawy jej jakości. Bilans zalet oraz wad pastwiskowania pokazuje, że kontrolując wypas, mamy możliwość zapewnić koniom nie tylko naturalne, wartościowe pożywienie,  ale również poprawić ich kondycje fizyczną i zdrowie psychiczne.

Inż. Martyna Kaczmarek

Udostępnić ten wpis?

admin